Teraz nastał piękny czas – pachnący drewnem i coraz bardziej wiosną. Cieśle pracują a postępy widać z dnia na dzień. Jesteśmy na razie zgodnie z terminami. Konstrukcja rośnie i pnie się w górę. A nad nią przelatują żurawie a o nią ocierają się szaraki, ganiąjące się po działce. My przystosowujemy domek maluszek do mieszkania w trybie ciągłym. Jest co robić:). Za nami przeróbki kominiarskie, za i przed nami hydrauliczne. Dajemy radę:)